Wydarzenia

Skoda octavia dachowała w Przyszowie

Data publikacji 26.08.2010

Wczoraj po południu policjanci ze Stalowej Woli pracowali na miejscu zdarzenia drogowego do jakiego doszło w miejscowości Przyszów Ruda ( gmina Bojanów ). W zdarzeniu ucierpiał 29-letni mężczyzna, który prawdopodobnie kierował tym samochodem. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.

Wczoraj po południu policjanci ze Stalowej Woli pracowali na miejscu zdarzenia drogowego do jakiego doszło w miejscowości Przyszów Ruda ( gmina Bojanów ). W zdarzeniu ucierpiał 29-letni mężczyzna, który prawdopodobnie kierował tym samochodem. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.

Kilkanaście minut po godz. 18 do stalowowolskich policjantów dotarła informacja o zdarzeniu drogowym do jakiego doszło w miejscowości Przyszów Ruda ( gmina Bojanów ). Ze wstępnych ustaleń przeprowadzonych przez policjantów wynika, że jadący od strony Stalowej Woli kierowca sody octavi poruszający się prawdopodobnie z nadmierną prędkością, na łuku drogi wpadł w poślizg, stracił panowanie nad pojazdem i samochód kilka razy dachował.

Wewnątrz samochodu nikogo nie było. Z relacji świadka zdarzenia policjanci ustalili, że z auta wyszedł po wypadku młody mężczyzna i uciekł do lasu. Policjanci rozpoczęli poszukiwania tego człowieka, użyli psa tropiącego. Po kilkunastu minutach odnaleźli go w odległości około 800 metrów od miejsca zdarzenia. 29-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu janowskiego miał obrażenia głowy, był zakrwawiony, został zabrany do szpitala przez karetkę pogotowia.

W rozmowie z policjantami 29-latek oświadczył, że on nie kierował pojazdem, a jechał nim 24-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego. Policjanci dotarli do tego człowieka, który zaprzeczył temu.

W szpitalu od 29-letniego mężczyzny pobrano krew w celu ustalenia zawartości alkoholu w organizmie. Mężczyzna po udzieleniu pomocy medycznej na własne żądanie opuścił szpital. Miał obrażenia głowy i uraz lewej dłoni.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia i ustalają kto kierował autem w momencie wypadku.

  • Foto: Jacek Rodecki - stalowka.net
Powrót na górę strony