Wydarzenia

Zgłosiła zaginięcie męża, który obrażony wrócił taksówką do domu

Data publikacji 15.10.2012

Wczoraj lescy policjanci poszukiwali 55-letniego mieszkańca powiatu lubaczowskiego, o którego zaginięciu powiadomiła żona. Para odpoczywała w jednym z ośrodków wypoczynkowych w Bukowcu. Mężczyzna po kilku godzinach znalazł się… w swoim domu, do którego wrócił taksówką.

Wczoraj lescy policjanci poszukiwali 55-letniego mieszkańca powiatu lubaczowskiego, o którego zaginięciu powiadomiła żona. Para odpoczywała w jednym z ośrodków wypoczynkowych w Bukowcu. Mężczyzna po kilku godzinach znalazł się… w swoim domu, do którego wrócił taksówką.

Policjanci o zaginięciu mężczyzny zostali powiadomieni w niedzielę około południa. Kobieta oświadczyła, że przyjechała z mężem do Bukowca, gdzie odpoczywali w jednym z pensjonatów. W sobotni wieczór doszło między nimi do kłótni i mężczyzna oddalił się z ośrodka, do którego nie powrócił przez całą noc. Zaniepokojona kobieta poprosiła o pomoc Policję.

Podczas poszukiwań prowadzonych we współpracy z GOPR ustalono, że w niedzielny ranek mężczyznę odpowiadającego rysopisowi widziano w Polańczyku, gdy wsiadał do zamówionej taksówki. Jak się okazało, mężczyzna taksówką wrócił do domu i dopiero wtedy powiadomił rodzinę, gdzie jest.
 

Powrót na górę strony