Wydarzenia

Jedna kontrola drogowa - szereg występków

Data publikacji 21.09.2010

Policjanci z Łańcuta podczas nocnej służby zatrzymali do kontroli samochód, którego kierowca zlekceważył czerwone światło na sygnalizatorze świetlnym na ul. Piłsudskiego. Okazało się, że kierowca jest w stanie nietrzeźwości, ale nie był to jego jedyny występek.

Policjanci z Łańcuta podczas nocnej służby zatrzymali do kontroli samochód, którego kierowca zlekceważył czerwone światło na sygnalizatorze świetlnym na ul. Piłsudskiego. Okazało się, że kierowca jest w stanie nietrzeźwości, ale nie był to jego jedyny występek.


Łańcuccy funkcjonariusze patrolujący ostatniej nocy ulice miasta zauważyli volkswagena polo, który nie zatrzymał się na skrzyżowaniu, pomimo świecącego się czerwonego światła. Pojechali za nim, ale kierujący volkswagenem dopiero po pewnym czasie zatrzymał pojazd, pomimo użytych sygnałów świetlnych i dźwiękowych.

Już na początku policjanci zauważyli, że w samochodzie znajduje się 6 osób, czyli więcej, niż pojazd może przewozić. Kierowca pojazdu usiłował wylegitymować się dokumentami jednego z pasażerów. Jak się okazało, podczas sprawdzenia kierującego, posiada on czynny zakaz prowadzenia pojazdów, wydany przez sąd. W trakcie kontroli funkcjonariusz poczuł od niego zapach alkoholu, przeprowadzone badanie wykazało stan nietrzeźwości - 1,36 promila alkoholu w organizmie.

Podczas przeprowadzania kontroli jeden z pasażerów zatrzymanego pojazdu wysiadł i wszedł na jezdnię, pomimo przejeżdżających samochodów. Nie reagował na polecenia policjantów, nakazujących mu zejście z drogi. Wobec istniejącego zagrożenia, jakie sam sobie stworzył, został izolowany w Izbie Wytrzeźwień w Rzeszowie - był w stanie nietrzeźwości, miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Zarówno kierowca, jak i pasażerowie są mieszkańcami powiatu leżajskiego. Przeciwko winnym przestępstw i wykroczeń Komenda Policji w Łańcucie skieruje sprawy do sądu.
Powrót na górę strony