Wydarzenia

Uważajmy na atrakcyjne oferty kredytów

Data publikacji 21.02.2011

Mieszkaniec Jarosławia za pośrednictwem Internetu znalazł ofertę nisko oprocentowanego kredytu. Warunkiem udzielenia kredytu było zeskanowanie dowodu osobistego i przelanie 500 zł na podany rachunek bankowy. Mężczyzna przelał pieniądze, ale 30 tys. kredytu nie otrzymał do tej pory. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą przestrzegają potencjalnych kredytobiorców przed tego typu ofertami.

Mieszkaniec Jarosławia za pośrednictwem Internetu znalazł ofertę nisko oprocentowanego kredytu. Warunkiem udzielenia kredytu było zeskanowanie dowodu osobistego i przelanie 500 zł na podany rachunek bankowy. Mężczyzna przelał pieniądze, ale 30 tys. kredytu nie otrzymał do tej pory. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą przestrzegają potencjalnych kredytobiorców przed tego typu ofertami.

Mieszkaniec Jarosławia zawiadomił tutejszą komendę o oszustwie na jego szkodę. Jak wynikało ze zgłoszenia mężczyzna na początku lutego w  wyszukiwarce internetowej szukał ofert kredytów tzw. poza bankowych. Przeglądając już konkretne oferty zgłaszający zobaczył informację, z której wynikało że osoba oferuje kredyty z prywatnych źródeł na niski procent. Do uzyskania tego kredytu niepotrzebne też było zaświadczenie kredytobiorcy o zarobkach a także nie sprawdzano czy dana osoba spłaca swoje zobowiązania. Formą kontaktu z osobą oferującą te usługi finansowe była korespondencja e-mail na podany adres, z kluczowym słowem finanse w nazwie. Nie można było skontaktować się telefonicznie z osobą oferującą tą usługę.

Warunkiem otrzymania kredytu było zeskanowanie dokumentu tożsamości, co zawiadamiający uczynił. Po kilku dniach mieszkaniec Jarosławia otrzymał potwierdzenie, że udzielono mu kredytu w wysokości 30 tys. złotych. Zgłaszający otrzymał na swój e-mail zeskanowaną umowę pożyczki. Warunkiem przelania tej kwoty było wpłacenie 500 zł jako kaucji – zabezpieczenia zwrotnego. Mężczyzna wpłacił 500 zł na podany nr rachunku bankowego. Jak wynikało z informacji podanych przez osobę, która miała udzielić tej pożyczki, to w czasie 24 godzin od zaksięgowania tej kwoty zgłaszający miał otrzymać pieniądze na swoje konto. Pomimo tego, że już dawno upłynął ten termin nikt nie przelał kwoty pożyczki na konto pokrzywdzonego.

 

Pokrzywdzony wielokrotnie wysyłał informacje na konto e-mailowe, jednak pozostały one bez odpowiedzi. Jak wynika z policyjnych ustaleń internetowe konto pożyczkodawcy jest już zablokowane. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą wyjaśniają okoliczności tego przestępstwa.

Przypominamy wszystkim, którzy chcą korzystać z tego typu usług pożyczkowych, aby przed wpłaceniem pieniędzy upewnili się do solidności  osoby, która zamieszcza tego typu oferty. 


Powrót na górę strony