Wydarzenia

Ukradł portfel i zakopał go przy drzewie

Data publikacji 01.06.2012

O tym, że okazja czyni złodzieja przekonała się kobieta, która na krótką chwilę pozostawiła w wózku dziecięcym portfel z gotówką. Straciła 900 złotych i dokumenty. Kradzieży dopuścił się 44-letni mieszkaniec Nowej Dęby. Swój łup zakopał pod drzewem w miejskich zaroślach. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę i odzyskali skradzione mienie. Za popełnione przestępstwo mężczyzna odpowie przed sądem.

O tym, że okazja czyni złodzieja przekonała się kobieta, która na krótką chwilę pozostawiła w wózku dziecięcym portfel z gotówką.  Straciła 900 złotych i dokumenty. Kradzieży dopuścił się 44-letni mieszkaniec Nowej Dęby. Swój łup zakopał pod drzewem w miejskich zaroślach. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę i odzyskali skradzione mienie. Za  popełnione  przestępstwo mężczyzna  odpowie przed sądem.

 

Policjanci z Nowej Dęby zostali powiadomieni o kradzieży portfela. Do przestępstwa miało dojść kilka dni temu w klatce schodowej jednego z bloków.  Tam kobieta pozostawiła  swój wózek dziecięcy  bez opieki. W jego  kieszeni  miała portfel z dokumentami i 900 złotych. Okazję tą wykorzystał złodziej. Gdy kobieta zauważyła utratę portfela o zdarzeniu  niezwłocznie powiadomiła policjantów.

 

Funkcjonariusze natychmiast udali się w miejsce przestępstwa. Przeszukując teren funkcjonariusze zwrócili uwagę na nietrzeźwego mężczyznę. Stróże prawa rozpytali go na temat zaistniałego zdarzenia. Człowiek ten jednak stanowczo zaprzeczał, aby miał związek z kradzieżą. Policjanci sprawdzili kieszenie mężczyzny. W jednej z nich znaleźli 100 złotych. Mężczyzna w dalszym ciągu stanowczo zaprzeczał, aby cokolwiek ukradł. Policjanci nie dali się zwieść tym zapewnieniom.

 

Mężczyzna został przewieziony do komisariatu Policji. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest nim 44-letni mieszkaniec Nowej Dęby. Policjanci zbadali stan jego trzeźwości. Badanie wykazało 2,82 promila alkoholu w organizmie. Prowadząc dalsze czynności operacyjne stróże prawa zebrali dowody świadczące przeciwko 44-latkowi. Sprawca został przesłuchany. Przyznał się do kradzieży portfela.

Wskazał policjantom miejsce ukrycia łupu - miejskie zarośla,  zakopane w dołku pod drzewem.  Funkcjonariusze znaleźli tam dokument tożsamości i pieniądze. Odzyskane mienie zwrócili prawowitej właścicielce.

Podejrzamenu o kradzież mężczyźnie przedstawiono zarzuty. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.

 

Powrót na górę strony