Wydarzenia

Odzyskał wszystkie skradzione rzeczy

Data publikacji 24.12.2010

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł bagaż podręczny oczekującego na pociąg 37-letniego mieszkańca powiatu sanockiego. Policjanci odzyskali wszystkie skradzione rzeczy.

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł bagaż podręczny oczekującego na pociąg 37-letniego mieszkańca powiatu sanockiego.  Policjanci odzyskali wszystkie skradzione rzeczy. 

Wczoraj około godziny 13.30 policjanci z komisariatu nr 3 zostali powiadomieni przez 37-letniego mężczyznę o kradzieży jego podręcznego bagażu. Kradzieży miał dokonać nieznany mu mężczyzna, z którym wcześniej spożywał alkohol.

Ze wstępnych ustaleń wynikało, że do poszkodowanego, czekającego w dworcowej poczekalni, podszedł jakiś mężczyzna i zaproponował wspólne wypicie alkoholu. Obaj wyszli z poczekalni dworca, wypili wino. Następnie nieznajomy zaproponował przeniesienie się w inne miejsce, gdzie będą mogli dalej spożywać alkohol. Idąc z pokrzywdzonym, zaoferował mu pomoc w niesieniu jego bagażu. Gdy doszli do jednego z bloków, intruz wszedł sam do klatki schodowej. Po chwili, gdy nieznajomy nie wychodził, mężczyzna rozpoczął jego poszukiwania. Gdy go nie znalazł, zorientował się, że został okradziony. Bagaż podręczny, który usłużnie pomagał mu nieść nieznajomy, przepadł, a wraz z nim laptop i liczne rzeczy osobiste.

Policjanci na podstawie przekazanych przez poszkodowanego informacji rozpoczęli poszukiwania sprawcy kradzieży. Przeglądnęli zapis dworcowego monitoringu, na którym  widać było sylwetkę poszukiwanej osoby.

W trakcie kontroli miejsc przyległych do dworca PKP policjanci zauważyli w barze przy dworcu PKS osobę odpowiadającą rysopisowi sprawcy. Rozpoznany przez poszkodowanego został zatrzymany. Już podczas wstępnej rozmowy przyznał się do kradzieży. Wskazał komis, w którym za symboliczne 100 złotych sprzedał laptopa.

Policjanci odzyskali nie tylko laptopa, ale i wszystkie rzeczy osobiste poszkodowanego. Sprawcy za czyn, jakiego się dopuścił, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Trwają ustalenia, czy komisant kupując laptopa, nie naruszył przepisów prawa.

Powrót na górę strony