Wydarzenia

Kochajmy sie jak bracia a rozliczajmy się co do grosza

Data publikacji 25.08.2006

O tym powiedzeniu zapomniał właściciel pensjonatu jednego z podkarpackich kurortów. Oszuści wyłudzili od niego pieniądze i narazili na straty. Do pensjonatu dzwoni mężczyzna. W głosie słychać lekki zachodni akcent. Rezerwuje kilka pokoi dla większej...

O tym powiedzeniu zapomniał właściciel pensjonatu jednego z podkarpackich kurortów. Oszuści wyłudzili od niego pieniądze i narazili na straty. Do pensjonatu dzwoni mężczyzna. W głosie słychać lekki zachodni akcent. Rezerwuje kilka pokoi dla większej ilości osób. Właściciel pensjonatu przyjmuje rezerwację i oblicza,że będzie to niezły zarobek. W dniu przyjazdu do pensjonatu  osoba, która rezerwowała pokoje, dzwoni do właściciela informując go, że goście jadąc do niego mieli wypadek, są poszkodowani i w chwili obecnej znajdują sie w szpitalu. Samochód którym podróżowali został uszkodzony i muszą odwołać rezerwację, chyba że przysłany zostanie po nich samochód. Właściciel niechcąc tracić klientów prosi syna by ten pojechał po gości. W szpitalu kierowca dowiaduje się że pasażerowie których ma odebrać muszą zapłacić za leczenie szpitalne 1.100 złotych,  a nie mają  oni przy sobie  polskich pieniędzy. Chcąc jak najszybciej załatwić sprawy w szpitalu proszą syna właściciela pensjonatu o pożyczenie brakującej kwoty i doliczenie jej do rachunku jaki wystawi za pobyt w pensjonacie. Ten godzi się i daje im brakujące 800 złotych. Spokojnie czeka na swoich gości, ale gdy trwa to zbyt długo idzie do kasy szpitala a tam dowiaduje się że w tym dniu nikt nie płacił za leczenie szpitalne kwoty 1.100 złotych. Zrozumiał, że został oszukany i zgłasza ten fakt policjantom. Algorytm postępowania był prosty i opierał sie na takich działaniach sprawców, które miały sprawić, że osoba pożyczająca im pieniądze była przekonana, że odzyska je z nawiązką. W tym przypadku chodziło o stratę zarobku z tytułu rezygnacji z wynajęcia pokoi w pensjonacie. Przed takimi przypadkami policjanci mogą jedynie ostrzegać. To czy głos rozsądku dotrze tam gdzie trzeba i przyniesie spodziewane rezultaty decyduje odbiorca policyjnych przestróg.  
Powrót na górę strony