Wydarzenia

Sprawcy pobicia pod policyjnym dozorem

Data publikacji 06.09.2010

Pod dozorem Policji będą oczekiwać na rozprawę w sądzie trzej mężczyźni, podejrzani o dotkliwe pobicie trzech klientów, jednego z lokali rozrywkowych w Krośnie. Dwaj pokrzywdzeni doznali poważnych urazów głów, wymagających leczenia szpitalnego.

Pod dozorem Policji będą oczekiwać na rozprawę w sądzie trzej mężczyźni, podejrzani o dotkliwe pobicie trzech klientów, jednego z lokali rozrywkowych w Krośnie. Dwaj pokrzywdzeni doznali poważnych urazów głów, wymagających leczenia szpitalnego.

 
W piątek, 6 sierpnia br. przed północą, trzej 24-letni mieszkańcy gminy Korczyna przyjechali na dyskotekę, do jednego z lokali przy ul. Pużaka w Krośnie. Podczas imprezy pomiędzy nimi, a trzema innymi młodymi mężczyznami doszło do sprzeczki. Konflikt wydawał się być drobnym i został szybko załagodzony. Okazało się jednak, że są to tylko pozory.
 
Około godz. 4. nad ranem, wychodzący z lokalu 24-latkowie zostali niespodziewanie zaatakowani przez tych samych mężczyzn. Już po pierwszych uderzeniach, dwaj pokrzywdzeni upadli na asfalt. Sprawcy tak mocno kopali ich po głowach, że obaj stracili przytomność.
 
Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że jeden z nich ma połamane kości twarzoczaszki, a drugi – złamanie kości czaszki. U obydwu mężczyzn lekarze rozpoznali również wstrząśnienia mózgu. Obrażenia trzeciego 24-latka okazały się znacznie mniej groźnie i sprowadziły się do ogólnych potłuczeń oraz utraty jednego zęba.
 
Na podstawie zebranych dowodów, policjanci ustalili, że sprawcami tego brutalnego czynu są dwaj bracia w wieku 25 i 22 lat, mieszkańcy gminy Jedlicze oraz 22-latek z gminy Miejsce Piastowe.
 
Decyzją prokuratora, do czasu zakończenia postępowania, każdy z nich nie może wyjeżdżać z kraju oraz dwa razy w tygodniu ma zgłaszać się w wyznaczonej jednostce Policji. Wobec podejrzanych prokurator zastosował również poręczenie majątkowe.
 
Odpowiedzialność, którą poniosą, uzależniona będzie od ostatecznej opinii biegłych o stanie zdrowia pobitych mężczyzn.
Powrót na górę strony