Okradała koleżanki z pracy
Data publikacji 06.01.2009
Policjanci ustalili kobietę, która z szafki ubraniowej ukradła swojej współpracownicy kartę bankomatową. Podejrzana przyznała się również do kilku innych kradzieży.
Policjanci ustalili kobietę, która z szafki ubraniowej ukradła swojej współpracownicy kartę bankomatową. Podejrzana przyznała się również do kilku innych kradzieży.
Na początku listopada br. pracowniczka jednej z krośnieńskich firm powiadomiła Policję o kradzieży karty bankomatowej. Pokrzywdzona przypuszczała, że do przestępstwa doszło w czasie, kiedy będąc w pracy pozostawiła torebkę w szatni, w zamkniętej szafce ubraniowej. Zanim zauważyła brak karty, z konta zniknęła już niewielka kwota pieniędzy. Sprawca wypłacił gotówkę w bankomacie, wykorzystując zapisany na kartce nr PIN.
Po kilku tygodniach policjanci z krośnieńskiej sekcji kryminalnej ustalili, że autorką włamania jest 34-letnia mieszkanka gminy Chorkówka. Wczoraj kobieta została przesłuchana. Przyznała się do zarzucanego jej czynu i wyjaśniła, że szafkę otworzyła znalezionym w szatni kluczem.
Podejrzana przyznała się ponadto, że w ostatnich dwóch latach kilkakrotnie ukradła innym pracowniczkom po kilkadziesiąt złotych, pozostawiane w torebkach w otwartych szafkach.
Za kradzież z włamaniem 34-latce grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Na początku listopada br. pracowniczka jednej z krośnieńskich firm powiadomiła Policję o kradzieży karty bankomatowej. Pokrzywdzona przypuszczała, że do przestępstwa doszło w czasie, kiedy będąc w pracy pozostawiła torebkę w szatni, w zamkniętej szafce ubraniowej. Zanim zauważyła brak karty, z konta zniknęła już niewielka kwota pieniędzy. Sprawca wypłacił gotówkę w bankomacie, wykorzystując zapisany na kartce nr PIN.
Po kilku tygodniach policjanci z krośnieńskiej sekcji kryminalnej ustalili, że autorką włamania jest 34-letnia mieszkanka gminy Chorkówka. Wczoraj kobieta została przesłuchana. Przyznała się do zarzucanego jej czynu i wyjaśniła, że szafkę otworzyła znalezionym w szatni kluczem.
Podejrzana przyznała się ponadto, że w ostatnich dwóch latach kilkakrotnie ukradła innym pracowniczkom po kilkadziesiąt złotych, pozostawiane w torebkach w otwartych szafkach.
Za kradzież z włamaniem 34-latce grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.