Okradziona przez kolędników
Wizyta kolędników nie zawsze musi kończyć się wesoło, o czym przekonała się 44-letnia krośnianka.
Wizyta kolędników nie zawsze musi kończyć się wesoło, o czym przekonała się 44-letnia krośnianka.
W piątkowy wieczór do mieszkania 44-letniej krośnianki zapukały dwie młode dziewczyny z prośbą o zgodę na „kolędowanie”. Dziewczyny zostały wpuszczone do mieszkania i tam z właścicielką zaśpiewały kolędy. Przed wyjściem jedna z kolędujących za zgodą właścicielki mieszkania korzystała z toalety.
W sobotę przed południem właścicielka mieszkania zorientowała się, że zginęły jej dwa pierścionki, które miała w łazience. Jest pewna, że kradzieży dokonała jedna z kolędujących dziewczyn w czasie gdy korzystała z toalety, gdyż nikt inny tam nie był.
Przykład 44-letniej krośnianki pokazuje, że zawsze podczas wizyt obcych osób w naszych domach musimy zachować czujność, by nie stać się ofiarą przestępstwa.