Policjanci czuwający nad bezpieczeństwem ruchu drogowego zazwyczaj z większą uwagą obserwują młodych kierowców. To bowiem kierowcy "z małym stażem" często zagrażają bezpieczeństwu. Brak doświadczenia: nieumiejętność przewidywania rozwoju...
Policjanci czuwający nad bezpieczeństwem ruchu drogowego zazwyczaj z większą uwagą obserwują młodych kierowców. To bowiem kierowcy "z małym stażem" często zagrażają bezpieczeństwu. Brak doświadczenia: nieumiejętność przewidywania rozwoju sytuacji na drodze, zbytnia pewność siebie, czy też brawura skutkują zdarzeniami drogowymi. Wczoraj doszło do dwóch wypadków, w których uczestniczyli młodzi kierowcy.
Około godziny 12.20 w Postołowie w pow. leskim, na drodze relacji Sanok - Ustrzyki Dolne, doszło do zderzenia dwóch samochodów. Z ustaleń wstępnych policji wynika, że 20-letni mieszkaniec Leska, kierując samochodem suzuki baleno, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Samochód wpadł poślizg zjeżdżając na lewy pas jezdni i uderzając w citroena C3, który nadejchał z naprzeciwka. Citroen został zepchnięty z drogi i uderzył w przydrożne drzewo, suzuki po dachowaniu zatrzymało się na łące, stojąc sie na kołach. Citroenem jechały dwie kobiety. Kierowała 45-letnia mieszkanka Sanoka. 19-letnia pasażerka została przewieziona do szpitala. Kierowcy byli trzeźwi.
Policjanci ustalili, że pod wpływem alkoholu był 23-letni Grzegorz N. z powiatu przemyskiego, który kierując fiatem 126p uczestniczył w wypadku w Przemyślu na ul. Słowackiego. Z danych zebranych podczas wstępnych czynności wynika, że przebieg wypadku był podobny do opisanego wcześniej. Około godziny 17. Grzegorz N. zjechał samochodem na lewy pas jezdni gdzie doszło do zderzenia czołowego z oplem corsa. I w tym przypadku za kierownicą samochodu siedziała kobieta. Mieszkanka Przemyśla z urazem klatki piersiowej trafiła do szpitala.
O sytuacji na drogach Podkarpacia w 2006 r. przeczytasz w naszym raporcie.