Poprzedniej nocy dębiccy policjanci interweniowali w związku z zakłócaniem ciszy nocnej. Dwaj mężczyźni, którzy głośnym zachowaniem niepokoili sąsiadów nagle zaatakowali funkcjonariuszy. Gdy stróże prawa obezwładnili napastników, jeden z nich...
Poprzedniej nocy dębiccy policjanci interweniowali w związku z zakłócaniem ciszy nocnej. Dwaj mężczyźni, którzy głośnym zachowaniem niepokoili sąsiadów nagle zaatakowali funkcjonariuszy. Gdy stróże prawa obezwładnili napastników, jeden z nich zaproponował łapówkę w zamian za odstąpienie od interwencji. Około godziny 1.30 policjanci zapukali do drzwi jednego z mieszkań przy ulicy Pana Tadeusza w Dębicy. Przebywającym tam osobom zwrócili uwagę, że zachowują się zbyt głośno. Dwaj mężczyźni nie chcieli słuchać policjantów, obrzucili ich wyzwiskami, wreszcie zaatakowali funkcjonariuszy, popychając ich i szarpiąc za mundury. Po chwili policjanci obezwładnili napastników. 24-latek i jego 39-letni kompan byli pijani. Zostali przewiezieni do szpitala, gdzie zbadano ich przed zatrzymaniem w aresztach. Wtedy, 24-latek wyjął z kieszeni 1.000 zł i zaproponował policjantom łapówkę w zamian za odstąpienie od interwencji. Dziś mężczyźni usłyszą zarzuty znieważenia funkcjonariuszy, a młodszy z nich ponadto zarzut usiłowania przekupstwa. Przestępstwo znieważenia funkcjonariusza zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności, do roku. Natomiast kto nakłania osobę pełniącą funkcję publiczną do naruszenia przepisów prawa w zamian za korzyść majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.