Aktualności

Policjanci zatrzymali pijanych awanturników

Data publikacji 21.12.2006

Policjanci zatrzymali trzech nastolatków, którzy na przystanku pobili mężczyznę. Uciekając przed policją jeden z awanturników schował się pod zaparkowanym samochodem. Po interwencji funkcjonariuszy pijani młodzieńcy zostali szybko...

Policjanci zatrzymali trzech nastolatków, którzy na przystanku pobili mężczyznę. Uciekając przed policją jeden z awanturników schował się pod zaparkowanym samochodem. Po interwencji funkcjonariuszy pijani młodzieńcy zostali szybko obezwładnieni i zatrzymani. Młodzi ludzie w autobusie miejskim palili papierosy, wykrzykiwali wulgaryzmy i zaczepiali pasażerów.  Mężczyznę zaatakowali ponieważ zwrócił na to uwagę. Najmłodszy z chuliganów ma zaledwie 15 lat i ma już problemy z alkoholem. Nastolatkowie około godziny 14.30 wsiedli do autobusu MPK. Swoim zachowaniem poruszyli pasażerów. Jeden z podróżnych zwrócił im uwagę. Wtedy agresja zwróciła się w jego stronę. Mężczyzna by uniknąć napaści wysiadł na przystanku przy Alei Wyzwolenia. Napastnicy  podążyli jednak za nim. Na przystanku bili go pięściami, przewrócili na ziemię i zaczęli kopać. W jego obronie stanęli dwaj mężczyźni, którzy w pobliżu przejeżdżali samochodem. Na ich widok młodzi ludzie przestali znęcać się nad swoją ofiarą. Sytuację dostrzegli policjanci, którzy nieopodal pełnili służbę. Na widok radiowozu dwóch napastników zaczęło uciekać, trzeciego obezwładnił sam napadnięty. Policjanci złapali uciekinierów. Jeden z nastolatków schował się pod stojący na pobliskim parkingu samochód osobowy, a drugi chciał udowodnić policjantowi, że szybciej od niego biega. Obaj już po kilku chwilach byli w rękach stróżów prawa. Zatrzymanymi okazali się  mieszkańcy  Rzeszowa. 19-latek jest  uczniem  I klasy szkoły zawodowej w Rzeszowie, a jego koledzy 17 i 15-latek to uczniowie dwóch rzeszowskich gimnazjów. Zostali przebadani na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem: u 17-latka 2.08 promila, u 15-latka 1.04 promila. Wszyscy przyznali się do stawianych im zarzutów udziału w bójce i pobiciu, dobrowolnie poddali się karze. Najmłodszy 15-latek po przesłuchaniu został oddany pod opiekę swojej matki. Co do jego kary, decyzję podejmie sąd rodzinny. Wobec tego gimnazjalisty sąd przed kilkoma miesiącami ustanowił nadzór kuratora. Powód - nadużywanie alkoholu.  
Powrót na górę strony