Rzeszowscy policjanci w ciągu jednego wieczora szukali trzech zaginionych kobiet. Wszystkie, poniedziałkowe akcje poszukiwawcze zakończyły się sukcesem. O godz. 18.45. policjanci rozpoczęli poszukiwania 41-letniej mieszkanki gminy Głogów...
Rzeszowscy policjanci w ciągu jednego wieczora szukali trzech zaginionych kobiet. Wszystkie, poniedziałkowe akcje poszukiwawcze zakończyły się sukcesem.
O godz. 18.45. policjanci rozpoczęli poszukiwania 41-letniej mieszkanki gminy Głogów Małopolski. Kobieta wyszła z domu w południe w niedzielę i nie dawała znaku życia. Rodzina na własną rękę szukała kobiety, jednak w poniedziałek zdecydowała się poprosić o pomoc policję. Funkcjonariusze policji i STORAT-U przez 6 godzin szukali zaginionej. Odnaleźli ją w lesie między Huciskiem a Wysoką Głogowską, kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania. Odnaleziona została oddana pod opiekę rodzinie.
Druga akcja poszukiwawcza rozpoczęła się o godz. 22.30 w Dynowie. O zaginięciu 28-letniej kobiety policję poinformował jej mąż. Okazało się, że jego żona zniknęła kilka godzin wcześniej zostawiając list pożegnalny. Sprawne działanie funkcjonariuszy, pozwoliło odnaleźć kobietę po godzinie poszukiwań.
O godz. 22.50 policja została poinformowana o zaginięciu 13-latki. Mama dziewczynki powiedziała, że córka skończyła lekcje w szkole o godz. 13.30 i do tej pory nie wróciła do domu. Z ustaleń policji wynikało, że 13-latnia rzeszowianka po wyjściu ze szkoły odjechała samochodem w którym byli dwaj mężczyźni i kobieta. Policjanci przesłuchując przyjaciółkę zaginionej dowiedzieli się, że ta może znajdować się w mieszkaniu innej koleżanki. Okazało się, że dziewczynka rzeczywiście tam była. Podczas rozmowy z policjantami ci wyczuli od 13-latki alkohol. Miała 0,83 promila we krwi. O godz. 0.50 policjanci oddali nastolatkę pod opiekę matki.