Wczoraj wieczorem w Wierzowicach (pow.leżajski ), właściciel stadniny koni przebywając na podwórku, zauważył ogień na strychu stajni. Powiadomił straż pożarną i wraz ze współwłaścicielem zaczęli wyprowadzać konie z płonącego budynku. Ze...
Wczoraj wieczorem w Wierzowicach (pow.leżajski ), właściciel stadniny koni przebywając na podwórku, zauważył ogień na strychu stajni. Powiadomił straż pożarną i wraz ze współwłaścicielem zaczęli wyprowadzać konie z płonącego budynku. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że ogień pojawił się między tzw. gołębnikami. Następnie zapaliło się składowane na strychu siano i dach. Współwłaściclele stadniny oświadczyli, że w miejscu, gdzie pojawił się ogień, na pewno nikogo nie było. Akcja gaśnicza, w której brało udział kilkanaście jednostek straży pożarnej, trwała do rana. Wstępny bilans strat zamyka się w kwocie 200 tysięcy złotych. Nie ucierpiały zwierzęta, doszczętnie spłonęło natomiast zboże, siano i słoma składowane w stadninie. Komenda Powiatowa Policji w Leżajsku zajmuje się wyjaśnianiem okoliczności, w jakich doszło do pożaru.