Aktualności

Policyjny pościg za szajką włamywaczy

Data publikacji 08.07.2006

Liczyli na to, że wynoszenie towaru ze sklepu późnym popołudniem nie wzbudzi niczyjego zainteresowania. Mieszkańcy podrzeszowskiego Dynowa nie przeszli jednak obojętnie wobec trzech nieznajomych, którzy w piątek około godz. 19,30 wynosili...

Liczyli na to, że wynoszenie towaru ze sklepu późnym popołudniem nie wzbudzi niczyjego zainteresowania. Mieszkańcy podrzeszowskiego Dynowa nie przeszli jednak obojętnie wobec trzech nieznajomych, którzy w piątek około godz. 19,30 wynosili sprzęt ze sklepu komputerowego przy dynowskim rynku. To był początek brawurowej akcji policji. Blokady dróg i pościg zakończyły się zatrzymaniem złodziei. Włamywacze przyjechali z Tarnowa, spowodowali straty na ponad 50 tys. zł. Skuteczna akcja policji pozwoliła odzyskać zrabowane pieniądze i sprzęt komputerowy. Sprawcy zaplanowali włamanie wcześniej. Wybrali porę, która mogła nie wzbudzać niepokoju wśród przechodniów. Wyłamali kratę zabezpieczającą wejście i spokojnie do peugeota 206, którym przyjechali, wynosili sprzęt komputerowy. Ze sklepu zabrali także pieniądze z utargu. Mieszkańcy Dynowa podzielili się swymi spostrzeżeniami z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Sprawa była jasna. Na miejsce skierowane zostały policyjne patrole, które zablokowały drogi w rejonie miasteczka. Gdy po chwili załoga radiowozu z Posterunku w Tyczynie zobaczyła jadącego peugeota rozpoczęła się spektakularna akcja pościgowa. Uciekające auto dostrzeżono w Borku Starym. Peugeot kluczył lokalnymi drogami. W okolicach Matysówki policyjny radiowóz zablokował uciekające auto wyładowane skradzionym sprzętem. Za kierownicą peugeota siedział 28-letni Paweł B., jego pasażerami byli 33-letni Krzysztof Ś. oraz 34-letni Grzegorz W. Mężczyźni są mieszkańcami Tarnowa. Cała trójka została obezwładniona i skuta kajdankami. Po kilku chwilach przewiezieni zostali do policyjnego aresztu. Trwa wnikliwa analiza ich przestępczej działaności. Policjanci sprawdzają, czy złodzieje nie mają na koncie podobnych spraw na Podkarpaciu. Policja przygotowała materiały dla prokuratury i sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Śledztwo prowadzi KMP w Rzeszowie.
Powrót na górę strony