Aktualności

Trześniówka oddała zwłoki

Data publikacji 13.06.2006

Wczoraj rano wyjaśniło się tajmenicze zdarzenie, o którym policja dowiedziała się w ubiegły piątek. Wtedy dopiero przyjęliśmy zgłoszenie o zaginięciu 41-letniego mieszkańca Sandomierza. Działo się to w Trześni w powiecie tarnobrzeskim. Wg...

Wczoraj rano wyjaśniło się tajmenicze zdarzenie, o którym policja dowiedziała się w ubiegły piątek. Wtedy dopiero przyjęliśmy zgłoszenie o zaginięciu 41-letniego mieszkańca Sandomierza. Działo się to w Trześni w powiecie tarnobrzeskim. Wg relacji świadka, 6 czerwca, we wtorek późnym wieczorem wjechał swym konnym zaprzęgiem do rzeki Trześniówka. Mężczyzna powoził po wale przeciwpowodziowym. W pewnej chwili zaprzęg zsunął się ze skarpy. Woźnicy towrzyszył kolega, któremu udało się wydostać z wody. Dlaczego zawiadomił policję dopiero trzy dni później? We wtorek, kiedy zdarzył się wypadek, był mocno zamroczony alkoholem. Trwające od piątku poszukiwania zakończyły się wczoraj. Ciało woźnicy znalazł mieszkaniec Trześni. Zwłoki dryfowały w rzece.
Powrót na górę strony