25 nietrzeźwych kierowców zatrzymali w sobotę podkarpaccy policjanci. Jednym z nich był 20-letni Artur T. z pow. lubaczowskiego, który w sobotę wieczorem doprowadził do dachowania auta. Jego dwaj pasażerowie byli także nietrzeźwi. Chwilę po godz. 21...
25 nietrzeźwych kierowców zatrzymali w sobotę podkarpaccy policjanci. Jednym z nich był 20-letni Artur T. z pow. lubaczowskiego, który w sobotę wieczorem doprowadził do dachowania auta. Jego dwaj pasażerowie byli także nietrzeźwi. Chwilę po godz. 21 dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie zalarmowali przygodni świadkowie zaniepokojeni wypadkiem na drodze w miejscowości Opaka. Jadące zygzakiem Renault 19 zjechało na lewo, później na prawo, a następnie wpadło do rowu, gdzie przewróciło się na dach. Gdy na miejsce przyjechał patrol policji, nikogo nie zastał. Trzej mężczyźni wyczołgali się z przewróconego samochodu i uciekli w pola. Penetracja terenu rozwiała wszelkie obawy. Mężczyźni uciekali bo byli pijani. Kierowca miał po zatrzymaniu 1,37 promila w organizmie. Pomimo groźnie wyglądającego zdarzenia skończyło się jedynie na kilku siniakach u całej trójki. Mogą mówić o wielkim szczęściu w swej bezmyślnej eskapadzie. Kierowca rozbitego samochodu stanie przed sądem za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości.