Rano zakończyły się działania ratownicze na miejscu pożaru zajazdu "Pod Strzechą" w Kraczkowej k. Łańcuta. Ten stylizowany na wiejską chatę obiekt zapalił się w piątek około godz. 19,30. Zespół budynków wzniesiony został z drewna, które pokryte...
Rano zakończyły się działania ratownicze na miejscu pożaru zajazdu "Pod Strzechą" w Kraczkowej k. Łańcuta. Ten stylizowany na wiejską chatę obiekt zapalił się w piątek około godz. 19,30. Zespół budynków wzniesiony został z drewna, które pokryte są trzciną, dlatego akcja ratownicza była bardzo trudna. Podczas działań gaśniczych policja wprowadziła ograniczenia w ruchu pojazdów na drodze E-40, prowadzącej z Rzeszowa do wschodniej granicy państwa, ponieważ płonące budynki zlokalizowane są opodal tej magistrali drogowej. Po dogaszeniu przez strażaków pożaru, który strawił znaczną część obiektu, na miejscu pracują obecnie policyjni specjaliści. Zespół operacyjno-śledczy z Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie prowadzi szczegółowe oględziny. Do działań skierowani zostali także eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, którzy specjalizują się w zagadnieniach pożarów. Wstępne szacunki mówią o stratach materialnych rzędu 2 mln zł. Relacje świadków wskazują, że ogień mógł się rozprzestrzenić od restauracyjnego grilla. Nikomu z gości lokalu nic się nie stało. Na zdjęciach: pożar zajazdu w KraczkowejFoto: Andrzej Łapkowski "Super Nowości"
