To był sprawny i skuteczny pościg. Uciekali złodzieje samochodu. Jeden z przestępców przebywa w areszcie, drugi ukrywa się przed policją, a samochód wrócił do właściciela. Do mieszkańca Dynowa przyjechali wczoraj wieczorem dwaj mężczyźni. Wizyta...
To był sprawny i skuteczny pościg. Uciekali złodzieje samochodu. Jeden z przestępców przebywa w areszcie, drugi ukrywa się przed policją, a samochód wrócił do właściciela. Do mieszkańca Dynowa przyjechali wczoraj wieczorem dwaj mężczyźni. Wizyta była umówiona, bowiem uzgodnili wcześniej, że przyjadą obejrzeć opla tigrę. Taki właśnie samochód chciał sprzedać dynowianin i ogłaszał to w gazetach. Zainteresowani kupnem mężczyźni, po obejrzeniu samochodu, postanowili odbyć jazdę testową. Wsiedli do tigry i... z piskiem opon odjechali. Zostawili zdumionego właściciela na ulicy. Ten przytomnie zadzwonił pod numer 997. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie natychmiast zarządził pościg i blokadę. Dosłownie kilka minut później policjanci z Dynowa i pobliskiej Błażowej zatrzymali uciekającego opla. Zatrzymali też kierowcę, 18-letniego mieszkańca podrzeszowskiej Boguchwały, notowanego już m.in. jako oszusta. Personalia jego wspólnika, który wysiadł wcześniej z samochodu, są już znane.