Pasażer nie żyje, dwaj pozostali są ranni, kierowca wyszedł z wypadku bez obrażeń - taki jest bilans zdarzenia, do któego doszło wczoraj przed północą na drodze relacji Stalowa Wola - Jamnica. 20-letni mieszkaniec Stalowej Woli, który kierował hondą...
Pasażer nie żyje, dwaj pozostali są ranni, kierowca wyszedł z wypadku bez obrażeń - taki jest bilans zdarzenia, do któego doszło wczoraj przed północą na drodze relacji Stalowa Wola - Jamnica. 20-letni mieszkaniec Stalowej Woli, który kierował hondą accord, po pokonaniu zakrętu stracił panowanie nad samochodem. Honda przejechała przez jezdnię, przeleciała nad przydrożnym rowem i opadła za nim na bok. Samochód oaprł się dachem o drzewo. Hondą podróżowali czterej mężczyźni - trzej pasażerowie trafili do szpitala. Jeden z nich, 30-letni mieszkaniec Tarnobrzega, zmarł. Ranni są 30-letni mieszkaniec Stalowej Woli i 27-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Kierowca hondy był trzeźwy.