Policjanci z Leska zatrzymali bandytów, którzy z bronią w ręku napadli na sklep w tym mieście. Sprawcami napadu okazali się dwaj mieszkańcy woj. małopolskiego, 30-letni Wiesław G. i 24-letni Ryszard R. Trzy dni temu mężczyźni zaatakowali...
Policjanci z Leska zatrzymali bandytów, którzy z bronią w ręku napadli na sklep w tym mieście. Sprawcami napadu okazali się dwaj mieszkańcy woj. małopolskiego, 30-letni Wiesław G. i 24-letni Ryszard R. Trzy dni temu mężczyźni zaatakowali sprzedawczynię w sklepie spożywczym przy ul. Smolki i zrabowali 1000 zł. Wieczorem 2 lutego jeden z napastników w kominiarce na twarzy wszedł do sklepu z żądaniem pieniędzy. Bandyta trzymał w ręku pistolet, który przyłożył pracującej tam kobiecie do głowy i zmusił do wydania gotówki. Przerażona sprzedawczyni otworzyła kasę fiskalną, a napastnik naprędce sięgnął po banknoty. Sprawcę, który wszedł do sklepu ubezpieczał drugi, stojący przed wejściem. Ciemności sprzyjały wówczas napastnikom w ucieczce. Działania leskiej policji przyniosły jednak sukces wykrywczy. Dwa dni po napadzie służba kryminalna zlokalizowała kryjówkę przestępców. Poszukiwani schronili się w domku kepmingowym w Zwierzyniu k. Olszanicy. Policjanci odzyskali jeszcze część skradzionych pieniędzy. U zatrzymanych znaleziono również broń, którą posłużyli się podczas napadu. Jest to atrapa przypominająca do złudzenia policyjnego Glocka (na zdjęciu).
